W związku z kolejną falą pandemii koronawirusa grecki rząd zdecydował o wprowadzeniu lockdownu na północy kraju.
Rzecznik rządu Stelios Pecas przekazał informację o wprowadzeniu obostrzeń w regionach Saloniki i Serres. Nowe ograniczenia będą trwać przez co najmniej dwa tygodnie.
Będą one dotyczyć zawieszenia ruchu lotniczego. Od wtorku wstrzymano loty do i z Salonik. Przedłużona została także godzina policja, która będzie obowiązywać od północy do 5 nad ranem.
Obostrzenia objęły także branżę gastronomiczną. Na cały miesiąc zamknięte zostały restauracje i bary w najczęściej uczęszczanych miejscach w kraju.
Do tej pory Grecja była państwem mniej dotkniętym pandemią niż reszta Europy. Wzrost zakażeń zaczęto odnotowywać od początku października. Na ten moment zaraziło się blisko 41 tysięcy osób, a zamarło 635.
Polska została przez Grecję uznana jako obszar podwyższonego ryzyka, co oznacza, że aby wjechać na teren kraju, potrzebujemy negatywnego wyniku na obecność koronawirusa typy PCR.
Badanie nie może być przeprowadzone później niż 72 godziny przed przybyciem do kraju.
Źródło: Onet