Mieszkańcy Wrocławia informują o wyjątkowo wielkiej pladze szczurów. Mimo deratyzacji gryzonie wciąż oblegają ulice.
Wrocławianie piszą o tej sprawie w sieci. Jeden z internautów przekazał, że szczuty wskakują nawet do wózków dziecięcych.
– We Wrocławiu szczurów jest więcej niż mieszkańców. Prawdziwa plaga! Powodują zniszczenia: przegryzają kable, przewody, a to może doprowadzić do zwarcia instalacji elektrycznej, a nawet pożaru. (…) One są wszędzie… W piwnicach, na klatkach schodowych, strychach, śmietnikach, wskakują nawet do wózków dziecięcych, przetrzymywanych w korytarzach bądź na klatkach schodowych – napisała na Facebooku mieszkanka Przedmieścia Oławskiego.
Pod jej wpisem pojawiły się komentarze i nagrania. Internauci opisują sytuacje, jakie im się przytrafiły. Szczury już nie boją się ludzi i biegają po ulicach w środku dnia.
Mieszkańcy zbierają nawet podpisy pod petycją do władz Wrocławia. Jak przypomina Grzegorz Rajter z Urzędu Miejskiego, coroczna deratyzacja trwa od 1 listopada i potrwa do końca miesiąca.
– Zarządcy nieruchomości i właściciele są odpowiedzialni za to, aby deratyzacja była przeprowadzona właściwie. Jeżeli o to nie zadbają, grozi im kara grzywny – dodał.
Źródło: Interia