Świąteczne dziwactwa z czterech stron świata

Święta Bożego Narodzenia to taki czas, kiedy wszystko jest możliwe. Kto by pomyślał, że gdzieś na świecie smażony kurczak wygra z karpiem, a rolki zastąpią rodzinne spacery?
Przed Wami najdziwniejsze tradycje świąteczne, które sprawią, że na własną choinkę spojrzycie z wdzięcznością. Gotowi? Ruszamy na świąteczną podróż po absurdach!

Japonia – KFC zamiast karpia

Japończycy, nieco z dystansu patrzący na zachodnie tradycje, wymyśli sobie coś zgoła nieoczekiwanego. Zamiast karpia, pierogów czy barszczu, ich Boże Narodzenie pachnie… smażonym kurczakiem z KFC! Wszystko zaczęło się w latach 70., kiedy sprytni marketingowcy ogłosili kampanię „Kurisumasu ni wa Kentakkii” („Kentucky na Święta”). Teraz każdy, kto planuje święta w Japonii, musi z wyprzedzeniem zarezerwować wiaderko kurczaka. KFC osiąga największe obroty między 23 a 25 grudnia, a w sumie sprzedaje około 800.000 paczek świątecznych i 300.000 większych kubełków w okresie Bożego Narodzenia. Stanowi to około jedną trzecią całkowitej rocznej sprzedaży KFC Japan.
W każde Boże Narodzenie KFC odwiedza około 3,6 miliona Japończyków!

Wenezuela – na rolkach do kościoła

W stolicy Wenezueli, Caracas, poranne msze świąteczne nie mogą obejść się bez… wrotek. Całe miasto zjeżdża się na łyżworolkach, a ulice są specjalnie zamykane dla ruchu samochodowego, aby każdy mógł dotrzeć na czas. Jest w tym coś tak surrealistycznego, że nawet Fellini by pozazdrościł.

Islandia – 13 psotnych trolli

Islandczycy nie zadowalają się jednym świętym Mikołajem. Oni mają trzynastu! Święteczne trolle, zwane „Yule Lads”, pojawiają się na trzynaście dni przed Bożym Narodzeniem, każdego dnia inny. Nie są to jednak typowi darczyńcy – owszem, zostawiają prezenty w butach, ale tylko dla grzecznych dzieci. Tym mniej grzecznym serwują gnębiące psoty, a nawet zgniłe ziemniaki.

Irlandia – wyzwanie 12 pubów

W Irlandii święta to nie tylko choinki i kolędy, ale także solidna dawka pubowej rozrywki. „12 Pubs of Christmas” to tradycja, w której uczestnicy odwiedzają dwanaście różnych pubów w ciągu jednej nocy, starając się wypić w każdym co najmniej jedną kolejkę. Zabawa nie byłaby jednak pełna bez absurdalnych zasad – od zakazu używania słowa „Christmas” po przymus noszenia najbardziej kiczowatych swetrów świątecznych. To wyzwanie wymaga zarówno wytrzymałości, jak i poczucia humoru!

https://www.irelandbeforeyoudie.com/12-pubs-of-christmas-rules-tips-great-night/

Grecja – spal demona

W Grecji, gdzie choinki powoli wypierają tradycyjne statki święteczne, wierzono, że w okresie świąt pojawiają się złowrogie stwory zwane kalikantzaroi. Aby je przepędzić, Grecy spalają specjalne polana, które mają chronić domostwa przed nieszczęściami. Wyobraźcie sobie taką scenę: wigilijna kolacja, a za oknem sąsiad pali swojego demona. I śmieszno, i straszno.
Ale to nie koniec greckich świątecznych osobliwości! W okolicach wioski Floriny tradycyjnie rozpalane są ogromne ogniska, które mają odpędzić zło i zapewnić dobrobyt w nadchodzącym roku. To wydarzenie przyciąga tłumy, a przy okazji staje się świetną okazją do wspólnego świętowania przy muzyce i tańcu. To trochę jak połączenie sylwestra z dawnymi rytuałami oczyszczania – ogniste widowisko, które trudno zapomnieć.

Katalonia – kupa śmiechu

Katalończycy bez oporów mogą zgarnąć nagrodę za najbardziej absurdalny zwyczaj świąteczny. „Caganer” – mała figurka przedstawiająca człowieka załatwiającego się w najmniej oczekiwanych miejscach – staje się elementem każdej szopki bożonarodzeniowej. Podobno symbolizuje to płodność i nadzieję na urodzaj w przyszłym roku. Spróbujcie tego nie widzieć, gdy już się dowiecie.

Finlandia – deklaracja pokoju w Brinkkala

W mieście Turku, na placu przed starym budynkiem Brinkkala, co roku odbywa się wyjątkowa ceremonia. W Wigilię, punktualnie o godzinie 12:00, odczytywana jest „Deklaracja Bożonarodzeniowego Pokoju” – tradycja sięgająca XIII wieku. Mieszkańcy i turyści zbierają się, aby wysłuchać tego uroczystego ogłoszenia, które przypomina o spokoju, harmonii i radości, jakie powinny towarzyszyć świętom. To moment wyciszenia przed całym tym zamieszaniem przy stole i pod choinką.

Norwegia – ukryj miotłę

W Norwegii święta to czas, kiedy czarownice rzekomo wyciągają miotły na loty nocne. Aby temu zapobiec, domownicy ukrywają wszystkie miotły, które mogłyby służyć jako środek transportu. To taki mały miks bożonarodzeniowego klimatu z halloweenową aurą.


Każda z tych tradycji to mała lekcja pokory wobec tego, jak różni jesteśmy, a zarazem, jak bardzo pragniemy świątecznego ciepła i radości. Czyż nie warto czasem spojrzeć na święta z przymrużeniem oka i smażonym kurczakiem w ręku?

Powiązane posty

Czytaj także

Gejzery Fly: kiedy ludzki błąd staje się hitem Instagrama!

Czy kiedykolwiek słyszałeś/aś o miejscu, które zawdzięcza swoje istnienie... przypadkowi? O miejscu, które zamiast...

Lunch na wysokości: odkrywając kulisy legendarnej fotografii

Wyobraź sobie: jest rok 1932, szczyt Wielkiego Kryzysu. Jedenastu robotników siedzi na stalowej belce...

Santorini Drży! Mieszkańcy i turyści w panice przed wstrząsami.

W ostatnich dniach Santorini, jedna z najpopularniejszych turystycznych destynacji w Grecji, stała się miejscem...

Grenlandia – największa wyspa świata

📍 Położenie i podstawowe informacje Grenlandia, największa wyspa na świecie, majestatycznie rozpościera się między Oceanem...

Kalifornia w ogniu: Los Angeles walczy z największym pożarem...

Wiatr o sile huraganu rozdmuchuje płomienie, które pochłaniają kolejne dzielnice. Ponad 30 tysięcy mieszkańców...

Łańcuchy na koła w Europie: Sprawdź, gdzie są obowiązkowe,...

Podróżowanie po Europie zimą wymaga odpowiedniego przygotowania. Zimowe warunki drogowe, takie jak śnieg, lód...

Komentarze

0 0 głosy
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
0
Zostaw komentarz!x