„Człowiek rakieta” – tak nazywany był francuski sportowiec, który dokonywał brawurowych lotów w kombinezonie z silnikami rakietowymi.
Vince Reffet zginął w wieku 36-lat, kiedy trenował w Dubaju. Nie ujawniono, jak doszło do zdarzenia i o co dokładnie chodzi, jednak wiadomo, że całe zajście miało miejsce w bazie „Jetman” na pustyni.
– Z niewyobrażalnym smutkiem ogłaszamy śmierć pilota Jetmana, Vincenta (Vince) Reffeta, który zginął dziś rano. Vince był utalentowanym sportowcem oraz bardzo kochanym i szanowanym członkiem naszego zespołu. Nasze myśli i modlitwy są z jego rodziną i wszystkimi, którzy go znali i pracowali z nim. Ściśle współpracujemy ze wszystkimi odpowiednimi władzami w celu wyjaśnienia tego wypadku – przekazał jego team.
Reffet od 20 lat wraz z Fredem Fugenem tworzył Soul Flyer, duet spadochroniarski. Obaj byli znani m.in. ze skoku z najwyższego budynku świata Burj Khalifa. Są oni także uczestnikami równoległego lotu z największym na świecie odrzutowcem – Airbus A380.
Ich specjalne kostiumy z czterema silnikami odrzutowymi umożliwiały im rozwinięcie prędkości nawet 400 kilometrów na godzinę. Były one niezwykle zwrotne i pozwalały na swobodne zawisanie w powietrzu, zmiany kierunków i brawurowe ewolucje w locie.
Źródło: Onet